Czyli ściany tekstu i relatywnie rudymentarna oprawa graficzna... Czyli ostatni kontakt z hobby statkującego się mężczyzny.


piątek, 28 sierpnia 2015

Detektywi i łysole...

Pierwszy raz zetknąłem się z systemem InSpectres kiedy znajomy MG zaproponował partyjkę na TS. Nie miałem dostępu do podręcznika, więc grałem tak jak on prowadził. W rezultacie - nawet już po zakupieniu podręcznika - kilka zasad interpretowałem inaczej niż zakładał autor systemu.

W dużym skrócie zmiany sprowadzały się do tego, że w przypadku sukcesu na kościach gracze oprócz swoich działań i ich efektów (czyli tak, jak jest w zasadach) podawali także co z nich wynika w kontekście ich obecnego dochodzenia - wskazówki do rozwiązania sprawy. Dla przykładu przy udanym teście Wysportowania (6 dajmy na to) gracz mógł opisać nie tylko w jaki sposób udaje mu się uciec i jak nieporadna okazuje się bestia, lecz także dodać dwie informacje na temat potwora - że jest wolniejszy od człowieka i że w trakcie biegu porusza się na czterech łapach i nie jest w stanie koncentrować się na niczym innym. Powodowało to, że z lekkiej gry, w której narracja przechodzi z rąk do rąk, InSpectres zmieniało się w grę detektywistyczną. BG nie brali udziału w bezpośredniej konfrontacji, a jedynie identyfikowali paranormalne zagrożenie i sposób na jego likwidację. Sesje kończyły się stwierdzeniem: "...przylatuje helikopter z ekipą sprzątającą, na linach spuszczają się komandosi w czarnych mundurach i pozamiatane..."

Czytając uważnie podręcznik i przesłuchując nagrań sesji na youtube zorientowałem się, że ten system nie do końca działa tak, jak byłem nauczony. A jednak ten odmienny sposób rozgrywki podobał mi się bardziej...

W ten właśnie sposób wpadłem na pomysł pojedynczej kampanii prowadzonej na dwóch systemach. W ramach sesji InSpectres gracze prowadziliby biuro, przyjmowali klientów i rozwiązywali paranormalne sprawy. Problem w tym, że lokalna filia miałaby za niski budżet, by uzyskać wsparcie logistyczne korporacji. Te helikoptery z komandosami? Sorry, nie ma takiej opcji... Gości od brudnej roboty trzeba szukać gdzie indziej...

W rym momencie miała nastąpić sesja drugiego systemu - Obcych na Dzielni. Standardowo gracze wcielają się w osiedlowych drechów, stają się świadkami lądowania obcych, spuszczają im łomot. Pod koniec sesjiz BG spotyka się agent InSpectres i proponuje im pracę przy sprzątaniu. Biorąc pod uwagę tych kilku sponiewieranych kosmitów na ziemi są bardziej niż wystarczająco kompetentni.

Sesje odbywałyby się na przemian, każdy gracz mógłby prowadzić dwie różne postaci lub nawet dwie różne ekipy graczy mogłyby brać udział w tej kampanii. Byłoby to nawet wskazane, biorąc pod uwagę, że zebrane przez agentów InSpectres wskazówki stają się praktycznie zarysem przygody dla osiedlowych chłopaków.

Powyższy wpis dotyczący fuzji dwóch systemów miał ukazać się wczoraj (korespondowałby wtedy z odpowiednią datą inicjatywy #RPGaDAY2015) niestety nie stało się tak z przyczyn niezależnych ode mnie. Tak czy inaczej uważam, że jest on na tyle ciekawy, że usprawiedliwia drobne grzebanie w mechanice obu systemów (oprócz wspomnianych zmian w InSpectres planowałem także dodać mechanikę wynagrodzenia gdzie kości wydane na drechów i przeniesione z Banku funkcjonowałyby w DtB jak JZS wyłącznie do rzutów na Hajs).

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz